Najlepsze śniadania w Łodzi

Przypuszczam, że sam tytuł naprowadza Was o czym będzie ten tekst. Tak, o tym co lubimy najbardziej – o jedzeniu! A konkretnie – najlepsze śniadania w Łodzi!

Jeszcze niedawno w naszym mieście miejsc, gdzie można dobrze zjeść od samego rana, było jak na lekarstwo. A jak już gdzieś coś było, to zazwyczaj nie zachwycało smakiem. Na szczęście śniadania przeżywają tu prawdziwy renesans. Przygotowałyśmy dla Was listę naszych ulubionych śniadań w Łodzi.

Najlepsze śniadania w Łodzi:

Prekursorem i prawdziwym objawieniem było Caffe przy ulicy.

Pierwszy punkt przy Łagiewnickiej od samego początku przeżywał prawdziwe oblężenie! W efekcie czego mamy już w Łodzi trzy lokale pod tym szyldem i raczej na tym się nie skończy. Co do menu, naszymi absolutnymi faworytami są dwie kanapki. Jedna to ‘Sadzona’ i jak sama nazwa skazuje jest z jajkiem sadzonym, bekonem i żółtym serem – palce lizać! To zdecydowanie ulubione śniadanie Ilony!!! Drugą jest ‘Teksas’! Tutaj jesteśmy raczeni rostbefem z dodatkami i wspaniałym sosem chrzanowo – majonezowym. Obie kanapki podawane są w cudownie chrupkich bagietkach. Co do śniadań, tu jesteśmy dość monotematyczne – jemy Farmerskie XL czyli jajecznica z 5 jajek (ta ostatnio się poprawiła, ale w dalszym ciągu zalecamy używanie przypraw) lub Berlin – tutaj dostajemy 4 kiełbaski drobiowe z dodatkami. Wielkim plusem jest bez dwóch zdań pieczywo i obsługa. O cudownych właścicielach nie musimy wspominać, bo to tak kochani ludzie, że aż trudno nam czasem zrozumieć jak dają radę w tak czasami szorstkiej branży jaką jest gastronomia. W Caffe przy ulicy można też szarpnąć gotowe kanapki zwane ‘bałuckimi tapasami’. Jest też spory wybór ciast i kawa.

Cena kanapki 14zł

Teraz powędrujemy do kolejnego naszego odkrycia – Agrafki.

Ścisłe centrum, Piotrkowska i wspaniałe jedzenie. Menadżer lokalu to niezwykły gość. Nie tylko dba o klienta, jak i atmosferę, ale także bierze pod uwagę opinie o produktach klientów i wprowadza te zmiany w życie. W tym lokalu spróbowaliśmy nieomal wszystkich pozycji z menu śniadaniowego i nie odnotowaliśmy wtopy. Za to mamy na liście kilku faworytów! Są nimi “benedyktyńskie’ – na pieczonej chałce spoczywają dwa jaja poche z sosem holenderskim i szczypiorkiem. Tutaj polecam za dodatkową dopłatą zamówić do tej ‘kanapki’ łososia! Faworytem numer dwa jest śniadanie angielskie. Tutaj niczego nie brakuje i wszystko jest pyszne! Słowa uznania także za akcje wspomagające biedne, porzucone zwierzaki, SZACUN!

Cena śniadania 25zł

Cofając się o kilka numerów przy ul. Piotrkowskiej trafiamy do Bredni.

Ten lokal ostatnio nam podpadł, bo w godzinę po otwarciu, niektóre gatunki pieczywa były niedostępne, ale nie ma co narzekać, bo i tu jest bardzo smacznie! To tu w naszej opinii zjemy najlepsze w Łodzi bajgle! I choć nie wszystkie są dostępne od samego rana, to te które są właśnie polecamy. Sam lokal w sobie ma klimat i pijąc łyk kawy, zamykając oczy, można poczuć wibracje paryskiej bohemy.

Bajgle w ceniach od 12 do 16zł

Teraz pójdziemy w górę Pietryny, na Off’a. Lądujemy w naszej ukochanej Spółdzielni

i zamawiamy Śniadanie Spółdzielnia! To nasz lider w tym lokalu. Wszystkie składniki starannie dobrane, zbilansowane i nie przytłaczające smakiem. Jajka przyrządzone w sposób na jaki my mamy ochotę (sadzone, na miękko, a może jajecznica?), kiełbasa, bekon, pomidory i mix sałat. Do tego wszystkiego świeże, smaczne pieczywo i niczego więcej nie trzeba. Taki zestaw w akompaniamencie dobrej kawy gwarantuje, że tu wracamy.

Śniadanie Spółdzielnia – 17zł (kawa/herbata w cenie)

I tak oto dotarliśmy do niekwestionowanego zwycięzcy naszego plebiscytu! Dzień dobry Caffe to w naszej opini najlepsze śniadanie w Łodzi.

Po pierwsze i najważniejsze – sami komponujecie tam co się na nie składa. Od pieczywa, przez ‘smarowidła’, nabiał, jajka, mięso, ryby po warzywa i owoce. Wow! Pieczywo, które nam przyniesiono było ciepłe! Nie podgrzewane – wypieczone!! Ja wzięłam pastę jajeczną, a Jacek pastę z tuńczyka. Wiecie jako to jest czasem z pastami, bez łyka wody ciężko przełknąć bo suche… Tutaj konsystencja była wręcz aksamitna, mimo, że składniki wyraźnie oddzielone od siebie. Jacek nie mógł znaleźć słów zachwytu dla pasty, która miała w sobie dodatkowo kapary, które wzbogaciły jej smak razy tysiąc. Wzięłam jajecznice z serem Bieluch i szczypiorkiem. To trudne do opisania jak można stworzyć finezyjną wariację z jajówy?! To było delikatne i smaczne jak żadne inne jajka wcześniej! Jacka jajko sadzone pod powidłami pomidorowymi to jakieś szaleństwo! Kiedy wbił w żółtko widelec to miałam wrażenie, że oglądam odcinek Tasty i zawartość jajka wypływa w zwolnionym tempie. Mój sobie wziął dodatkowo frankfurterki z cebulą oraz smażone boczniaki. Kompozycja idealna. Wyszliśmy, wcześniej gratulując właścicielce i całą powrotną drogę do domu gadaliśmy o tym jakie to było smaczne. PO-LE-CA-MY!

Każdy dodatek w cenie od 5 do 8zł

Nam osobiście brakuje jeszcze miejsca, w którym zjadłybyśmy przepyszne racuszki, które uwielbiamy <3 Jeśli i Wy macie na nie ochotę zachęcamy do skorzystania z przepisu!

A gdzie Wy lubicie śniadania w Łodzi?

Wiemy, że nie sprawdziłyśmy jeszcze wszystkich miejsc w Łodzi wartych zasmakowania!