Prosty przepis na pierniki

Hej, dzisiaj szybki, świąteczny wpis z przepisem na pierniki. Śmiejemy się z Iloną, że choć jesteśmy tak podobne, to tak bardzo się różnimy. Wczoraj podczas pieczenia pierników rozkoszowałam się pięknym zapachem, który wypełnił moją kuchnię, jednak, gdy odwiedziła mnie Ilona – zapach przyprawił ją o mdłości. Nie znosi aromatu przyprawy korzennej, nienawidzi tez cynamonu, wanilii i goździków. Zabawne 😛

Choinka, mnóstwo świeczek w domu, świąteczna playlista, zakupy, pakowanie prezentów, ozdabianie mieszkania, a jednak muszę się przyznać, że pierników nigdy nie robiłam (mimo, że je uwielbiam). Shame!

W tym roku postanowiłam to zmienić. Ignaś lada dzień przyjdzie na świat, a matka nie potrafi robić pierników? O nie!

Przejrzałam kilka przepisów w internecie, oczywiście jak to ja – troszkę musiałam pozmieniać. Tzn. połączyłam dwa przepisy. Okazało się, że nie mam sody oczyszczonej, więc dodałam proszek do pieczenia. Wyszły smaczne, teraz leżą (podobno pierniki muszą poleżeć sobie w pudełeczku) i to jest najtrudniejszy etap w robieniu pierników, ponieważ muszą dotrwać do świąt, a ja już sporo już zjadłam 😛

Spisałam Wam czego użyłam do pierników, mam nadzieję, że ktoś się skusi (na instagramie miałam mnóstwo wiadomości, że chcecie koniecznie wypróbować ten przepis także czekam na odzew)!

Przepis na pierniki:

• pół kostki masła
• 1/4 szklanki płynnego miodu
• 1/2 szklanki cukru (może być cukier puder, zwykły lub brązowy)
• 2 i 1/4 szklanki mąki pszennej
• 1 łyżeczka proszku do pieczenia bądź sody oczyszczonej
• 1 jajko
• 1 i 1/2 łyżki przyprawy korzennej do piernika
• 1 łyżeczka kakao

Z tego przepisu wyszło mi około 45-50 pierników.

Sposób przygotowania pierników:

W garnku podgrzejcie masło, miód i cukier tak, aby powstała jednolita płynna masa. Ostudźcie.
Dodajcie całą resztę składników i wyróbcie ciasto. Możecie zacząć od mieszania łyżką bądź mikserem, następnie wyrabiajcie dłońmi.
Jeżeli okaże się, że ciasto się nie łączy, jest zbyt sypkie dodajcie trochę miodu. U mnie jednak wszystko było ok.
Włóż ciasto chociaż na 10 min do lodówki, będzie łatwiej się wałkowało.

Wyłóż ciasto na stolnicę, u mnie to był po prostu blat 😀  Nie ma sensu od razu wałkować całości, podzieliłam sobie ciasto na 3 części. Rozwałkuj je tak na 2-3 mm grubości i wykrawaj pierniczki. Istnieje sporo takich foremek do wykrawania, a jak nie macie to kombinujcie za pomocą szklanek itd. Pamiętajcie, aby ciasto podsypywać mąką, nie będzie się kleiło do blatu.

Pierniczki wykładamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Piec w 170 stopniach około 10 minut.  Mieściłam się tak w 8-10 minutach, podobno jak trzymamy je za długo będą gorzkawe.

Pierniczki w smaku są super już parę min. po wyjęciu z piekarnika, jednak poczekam (tzn. postaram się) i spróbuję za kilka dni.

Dekorowanie pierników:

LUKIER:

• 1 kurze białko
• 1 szklanka cukru pudru (bądź troszkę więcej, aby był bardziej gesty)

Mikser w dłoń i jazda, można dodać jakiś aromat czy kilka kropel cytryny, jak lubicie.
Posypek w sklepach jest mnóstwo, można też zmielić orzechy, bakalie itd.

SMACZNEGO <3

A Wy jesteście fanami pierników, czy raczej jak moja siostra trzymacie się od nich z daleka?