Impreza WOŚP – przygotowania

Od imprezy WOŚPowej minęły zaledwie 2 dni, emocje jeszcze nie opadły, stopy nadal bolą, a z twarzy nie znika uśmiech mimo ogólnego zmęczenia.

To był magiczny wieczór przepełniony dobrą energią, ale – jak to się zaczęło?

Kolejny rok postanowiłyśmy zagrać dla WOŚP i zapewne będziemy robiły to do końca życia i o jeden dzień dłużej!

W tym roku plan był grubszy niż w latach poprzednich. Tym razem stwierdziłyśmy, że zorganizujemy spotkanie nie dla dwóch, a dla stu osób! Grubo? Albo grubo, albo wcale!
Jednak sam dobry pomysł i ogromne chęci nie wystarczą. Potrzebowałyśmy wsparcia, na które wiedziałyśmy, że możemy liczyć. Otaczają nas niesamowici ludzie, współpracujemy od lat ze wspaniałymi markami, więc wzięłyśmy telefon do ręki i…
… i od ani jednej osoby nie usłyszałyśmy „Nie. Nie wiem. Muszę się zastanowić.”
Od wszystkich usłyszałyśmy natomiast „Nie musisz opowiadać do końca – wchodzimy w to.”

Absolutnie największe podziękowania kierujemy do Kariny, właścicielki Browaru Księży Młyn,

ponieważ to Browar Księży Młyn był gospodarzem tego magicznego wieczoru. Bawiliśmy się na najlepszym parkiecie, jedliśmy wyśmienite jedzonko i szkło nigdy nie było puste. Dziękujemy! Gdyby nie Wy nie udałoby się zrealizować naszego planu, nie udałoby się zrzeszyć ludzi z całej Polski i nie tylko, i przede wszystkim – nie udałoby się zebrać oszałamiającej kwoty na 31. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy!!!
166 192, 52 zł

Dziękujemy wszystkim licytującym!

To była ogromna przyjemność poznać (w końcu w realu) tak wielu naszych obserwatorów! Ileż my dostałyśmy od Was energii!

Ten pokaz slajdów wymaga włączonego JavaScript.

Jak coś zorganizować i nie zwariować?

Najlepiej poprosić o pomoc osobę, która zna się na tym lepiej od nas!

W naszym życiu już kilka lat temu pojawiła się Karolina Jaros Karolove Kartki. Ufffff – jak dobrze, że to się wydarzyło! Jej kreatywność, pracowitość i ogarnięcie sprawiają, że czujemy się totalnie bezpieczne powierzając organizację imprezy w jej ręce. To ona stworzyła nasze 30stki! Mileny w stylu Wielki Gatsby, moją w stylu country – obie zupełnie inne, obie dopięte na ostatni guzik. Jak ona to robi? Nie wiemy! To jest po prostu jej super moc!

Na przykładzie naszych urodzin i WOŚPowej imprezy widać jak bardzo elastyczne jest wnętrze Browaru Księży Młyn i jak bardzo można je dopasować pod swój wymarzony styl.

LOVE IS LOVE

To był tytuł naszej imprezy, którą wyprawiłyśmy 11 lutego, więc przez bliskość Walentynek i logo WOŚP serce było motywem przewodnim. Tym razem Browar Księży Młyn przemienił się w różowo-czerwoną krainę.
Dziękujemy osobom i firmom, które zaangażowały się w stworzenie tak pięknych dekoracji!!!

Let’s Party – zrobiłyście coś absolutnie niesamowitego! Te wszystkie balony, ozdoby, podświetlone logo… WOW!
Flowers Shop, Plastiflora – dziękujemy za przepiękne kompozycje z suszków, papierów ozdobnych i wstążek, które obłędnie zdobiły każdy stół.
Gaga Weddings – girlandy z żarówkami robią tak piorunujący efekt, że zawsze są z nami na imprezie.
Katelov Calligraphy – gdybyśmy nie widziały procesu tworzenia nie uwierzyłybyśmy, że są pisane ręcznie. Niesamowity talent!
Wypożyczalnia APP – w tak ogromnym asortymencie można znaleźć ogrom dekoracji, począwszy od najpiękniejszych boso krzeseł, które miałam na urodzinach contry, na serwetkach, wazonach i świecznikach kończąc.
Sparkling Piano – jak na imprezie zdążyłyśmy wspomnieć, to nie tylko dekoracja, ale przede wszystkim bardzo oryginalnie zaserwowane wino. Niby nie gra, a buja.
Johny Wick – na stole na każdego czekał przepięknie pachnący prezent – sojowa świeczka, która na długo będzie przypominała uczestnikom o tej niezwyklej imprezie i ich pomocy dla WOŚP.

Ogromnie dziękujemy także naszym przyjaciołom za pomoc w organizacji: Katarzyna Kucińska, Marta Kmieć, Tomek Słomka – dziękujemy, że zawsze możemy na Was liczyć!

Ten pokaz slajdów wymaga włączonego JavaScript.

Ależ to było wejście!

Nasza szalona impreza rozpoczęła się od niesamowicie energetyzującego i absolutnie ociekającego seksapilem występu tancerek: Oliwi, Zuzy i Veli z Art Movement. To było coś! Marcin Mroziński przygotował do otwarcia imprezy także nas, ojjjj… długo będziemy wspominały ten występ.

Nie ma imprezy bez dobrej muzyki.

Byłyśmy pewne, że nie zabraknie na naszej imprezie dobrego bitu, ponieważ ekipę ProDjs Group znamy od… hmmmm – 8 lat? Więc doskonale wiedziałyśmy czego się spodziewać! Tym razem grał dla nas Dj Scooon, który wczuwając się w atmosferę imprezy postanowił także zaśpiewać! Sztos!

Wokalnych występów było znacznie więcej! Karolina Leszko i Nick Sinckler zaczęli spokojnie i romantycznie piosenką Shallow, później wskoczyli na wyższy bieg i absolutnie rozkręcili imprezę.
Jak my ich kochamy!

Ten pokaz slajdów wymaga włączonego JavaScript.

Impreza już jest za nami, ale wspomnienia zostaną na zawsze.

O to, aby wspomnienia były ciągle jak żywe zadbały nasze cudowne kobiety z obiektywami:
Karolina Szubert i Ewa Żylińska.
Dziewczyny – jesteście niesamowite. Działałyście na imprezie niczym przyczajony tygrys – ukryty smok. Utrwaliłyście na zdjęciach tak wiele przepięknych, pełnych emocji momentów i dostarczyłyście nam je w totalnie ekspresowym tempie. Nie wiemy jak, nie wiemy czy wiecie co to sen, ale na 100% wiecie co reportaż! Dziękujemy!

Ogrom zdjęć udało się wykonać także w fotobudce podstawionej przez Empik Foto, pokaz mimiki na najwyższym poziomie!

Nie samymi zdjęciami człowiek żyje! Fotobudka 360 sfilmowani zrobiła tak ogromną furorę na moich urodzinach, że nie wyobrażam sobie, aby miało ich zabraknąć na innych imprezach. Kochamy te filmiki!

Na kolejne zwariowane filmiki czekamy od Czarka Stacewicza, który przemykał ze swoją kamerą między gośćmi, stołami, kieliszkami i tortem. Teraz bawi się w montaż, a my już przebieramy nóżkami żeby to zobaczyć!

Niezwykle wzruszający moment.

Wzruszających momentów na imprezie było całe mnóstwo, przepięknie zaśpiewane piosenki przez Karolinę i Nicka, poznawanie Was, przemowy przyjaciół, partnerów imprezy, gości. Usłyszałyśmy tak wiele pięknych słów, że jesteśmy przeładowane pozytywną energią i nakręcone do działania. Jednak to moment wjazdu tortu wywołał nie jedną łzę. Było po prostu magicznie.

Ten pokaz slajdów wymaga włączonego JavaScript.

Dziękujemy! Dziękujemy za wszystko!