Nigdy nie zauważyłyśmy, abyśmy w jakiś szczególny sposób przywiązały się do jakiegoś telefonu, komputera… To zawsze były dla nas po prostu urządzenia.
Po roku użytkowania IPhone 5 stwierdziłyśmy, że nadszedł czas na coś nowego.
Na rynku panowała dyskusja: Samsung S6, S6 Edge, S6 Edge Plus czy może Iphone 6, 6S bądź 6S Plus?
Długo zastanawiałam się co kupić, porównań w internecie było co niemiara, wszystkie pokazywały podobieństwa tych urządzeń z minimalnymi różnicami, które i tak niewiele nam mówiły. O radę prosiłam nawet znajomych na fb i zdania były podzielone.
Ze względu na prowadzenie bloga oraz fanpage Siostry ADiHD i Fit and Jump naszym priorytetem był dobry aparat. Okazało się, że Samsung na tym polu wygrywa z IPhone więc zdecydowałyśmy się na jego kupno, konkretnie wybrałyśmy modele Samsung S6 Edge.
Zdjęcia robi niesamowite, czy to tylna czy przednia kamera zdjęcia są bardzo dobrej rozdzielczości – pierwsza klasa 🙂 Jednak cała reszta…
Wkurzające mankamenty tego telefonu sprawiły, że wytrzymałyśmy z nimi miesiąc.
Po pierwsze, wygięty ekran powodował, że w trakcie pisania SMS, komentarza lub czegokolwiek bokiem dłoni dotykałyśmy innych przycisków,
co powodowało napisanie innego słowa, usunięcie go lub co nas najbardziej irytowało – wysłanie bądź opublikowanie czegoś w połowie zdania.
Po drugie, kojarzycie powiadomienia wysuwające się z góry ekranu, gdy ktoś polubi lub skomentuje wasze zdjęcia na Insta i FB? W Samsungu zaczęły nam one bardzo przeszkadzać, bo nie mogłyśmy ich schować z powrotem przesuwając palcem w górę. Trzeba było odczekać kilka sekund, aby móc kontynuować czynność, którą właśnie wykonywałyśmy i nie mogłyśmy kliknąć przycisku, który się pod tymi powiadomieniami chował. Cholera nas brała, gdy okazywało się, że takich powiadomień jest kilka pod rząd, wrrrr…
Kolejnym minusem Samsunga jest jego tempo – lub bardziej jego brak. Może działa on sprawnie, jednak gdy wcześniej miałyśmy IPhone przyzwyczaiłyśmy się, że telefon ten reaguje natychmiastowo. Fajnie jest coś kliknąć i od razu mieć to na ekranie, prawda? 😛
Zawsze zabezpieczamy nasze telefony szkłem ochronnym, w Edge szkła te są drogie (około 100zł) i mamy wrażenie, że są jakoś źle skonstruowane. Szkło to po tygodniu – dwóch samoczynnie zaczyna pękać, bez uderzenia w ekran… Może to przez wygięty kształt ekranu, jakby to szkło naklejony było za bardzo naprężone – nie wiemy, nie znamy się na tym, jednak telefon z takim pękniętym szkłem wygląda nieładnie i jest słabiej zabezpieczone.
Jesteśmy kobietami więc lubimy wszystko to co ładne, także szybko się nudzimy, więc obudowę na telefon zmieniamy dość dynamicznie. Do Samsunga nie znalazłyśmy nic ładnego, w końcu wpadły nam w ręce dwie obudowy (jednego modelu – tylko inny kolos), które były „przyzwoite” i takie właśnie kupiłyśmy, na marne okazały się kolejne poszukiwania. Natomiast na IPhone jest ich całe tłumy.
Tak po miesiącu użytkowania Samsunga obudziłam się rano i męcząc się w pisaniu SMS leżąc na boku krzyknęłam „Milka, jedziemy sprzedać to ****!”
Wybrałyśmy się do szalonego Roberta w Telakces.com w Manufakturze i zrobiłyśmy sprytną wymianę Samsungów i naszych starych IPhone’ów na IPhone 6 🙂
W końcu korzystanie z telefonu przestało być denerwujące, a to ważne, gdy korzysta się z niego przez większą część dnia – taka praca.
A co do porównania jakości zdjęć, w końcu tym się sugerowałyśmy – do IPhone 6 nie mamy zarzutów <3
P.S. IPhone przepraszamy – już nigdy Cię nie zdradzimy 😛
No Comments