Przepraszam, że będę wyrażać się w ten sposób – jako Miss mi nie wypada – jednak jako kobiecie z jajami wolno wszystko 🙂
Jedna sytuacja rzuca obraz na wszystkich. Jeden pijany polak za granicą – wszyscy to degeneraci, jeden naćpany małolat – cała młodzież to banda ćpunów, jeden ksiądz dotknął dziecko – wszyscy to pedofile, jedna miss pokrzywdzona – wszystkie to prostytutki.
Niestety nie potrafimy spojrzeć na sytuacje bez koloryzacji, każdy swoje dopowie, kilka gorszy dorzuci. Strasznie mi przykro z powodu afery w Wielkopolsce, tym bardziej mnie to dotyczy bo właśnie z Wielkopolski pochodzę i niezmiernie się cieszę, że trafiłam do Łodzi i stąd wystartowałam. Dodatkowo rusza mnie ta sytuacja, ponieważ właśnie z Mają spędziłam wiele czasu, gdyż dzieliłyśmy pokój podczas finałów Miss Polski. Sytuacje znałam po części i przyznaję – jest obleśna, jednak w tym momencie zajmuje się nią prokuratura więc zostawmy to w ich rękach.
Część z Was pewnie to czyta i myśli, Ilona też wygrała – pewnie za „dupę”.
Zawiodę Was, moja historia nie jest tak kolorowa. Organizatorem konkursu Miss Polski Ziemi Łódzkiej jest Pani Małgorzata, która jest złotą kobietą. Dla niej ten konkurs to nie „tylko biznes”, ona tym żyje, a każdą finalistkę tratuje jak córkę. Możecie sobie wyobrazić jak dba się o własne dziecko. Dla niej konkurs to nie tylko dzień gali – dla niej to cały rok. Włożyła wiele serca co roku, aby zmienić stereotypy, aby pokazać ludziom, że Miss nie przedstawia ładnej i głupiutkiej dziewczynki. Dzięki niej pojawiałam się w wielu miejscach, głównie podczas akcji charytatywnych, gdzie mogłam spełniać swoją rolę – uszczęśliwiać dzieci, wręczać medale sportowcom, oglądać piękne spektakle, poznawać wiele dobrych i życzliwych osób. I o to w tym wszystkim chodzi! Za co bardzo jej dziękuję! <3
Wiem, internautom nie mogę narzucić swojego zdania, jesteście zbyt silni, zbyt bezlitośni, a przede wszystkim anonimowi, aby zachować się kulturalnie i poczekać do rozwiązania sprawy.
Jednak mam do Was prośbę!
Jeśli macie ogromną chęć mówienia o tym, obrażania i negowania – mówcie tylko o tym pojedynczym przypadku, a od nowych finalistek się odczepcie. Zaraz oddaję koronę i pragnę, aby moja następczyni przeżyła równie piękną przygodę co ja. Aby się tym bawiła i spędzała same pozytywne chwile, bo takie historie opowiada się dzieciom, później wnukom. W moim roku było 25 finalistek i 24 z nas przeżyło piękne chwile, pełne przyjaźni i uśmiechu. Tylko jedna miała po drodze trudności, którym się przeciwstawiała.
„Kłamstwo nie staje się prawdą tylko dlatego, że wierzy w nie więcej osób.”
Niech wygra prawda!
5 komentarzy
SiostryADiHD
4 maja 2015 at 08:31Niezmiernie się cieszę, że mój tekst został zrozumiany! Że dostałam duży odzew poparcia! Dziękuję za te słowa!
SiostryADiHD
4 maja 2015 at 08:30😉 anonimowość nie zna granic!
Anonimowy
4 maja 2015 at 08:28Pani Ilono jestem wdzieczna PAni za mądre i sprawiedliwe słowa.
Próbowałam dodać swoje komentarze na stronie Pani Mai ,ale je wszystkie skasowała.
Nie wiem co się działo między Panią Mają a jej sponsorem,nie wiem na ile i kto przekroczył tam granice dobrego smaku,granice przyzwoitości…Jednak słowa Pani Mai oburzają mnie swoją zjadliwością i jednostronnym subiektywnym przedstawieniem sprawy w taki sposób,że teraz pól Polski uważa ,że wszystkie Miss to puszczalskie panienki.A to nie jest prawda.Tak jak Pani napisałą, jest mnóstwo dobrych przykładów..Zaróno w Miss Polski jak i w Miss Polonia..Ale teraz nikt się nie będzie zastanawiał jak jest naprawdę ,bo Pani Maja zaszalała po całości, nie licząc się zupełnie z tym jak to wpływa na opinie o konkursach i ich uczestniczkach .
Aneta Połetek
28 kwietnia 2015 at 21:31Bardzo mądry wpis! Gratuluję sukcesów i oby tak dalej 🙂
pani jest zadowolona
28 kwietnia 2015 at 18:53Wiem, internautom nie mogę narzucić swojego zdania, jesteście zbyt silni, zbyt bezlitośni, a przede wszystkim anonimowi, aby zachować się kulturalnie i poczekać do rozwiązania sprawy. – podbijam.